"WINTER IS COMING... " jak mawiają bohaterowie jednego z moich ulubionych seriali .
Jednak w moim przypadku to żadne tam fantasy , czy science fiction. To fakt, który w ubiegłym roku dał nam trochę w kość.
Głównie finansowo. A wszystko w zasadzie przez to, że zamiast zamówić u wykonawcy dom w stanie zamkniętym, albo więcej i mieć wykończeniowe pierdolety z głowy, my postanowiliśmy "zaoszczędzić" , zamówiliśmy tylko stan otwarty a okna i całą resztę wykończenia robili nam mniej lub bardziej ogarnięci "specjaliści" .
I tak, trafiliśmy np na wykończeniowca / papraka co zaskutkowało:
błędnie położoną wełną mineralną (ubytki) w niektórych miejscach na poddaszu.
Brak maskownic dookoła wszystkich okien w domu (to już była nasza decyzja podjęta pod wpływem rad lokalnego stolarza).
Dla krótkiego przypomnienia:
1. Nad wmontowanymi oknami pozostawia się niewielką pustkę na osiadanie. Jest ona w prawdzie zabezpieczona wełną oraz maskownicą z zewnątrz, ale wiadomo, że ciepło ma którędy uciekać .
2. Posłuchałam się jakiegoś lokalnego stolarza, który twierdził, że lepiej od razu nie obijać ram dookoła okien maskownicami , ponieważ dom będzie osiadał i się pogną. (jak się okazało dobry cieśla wie jak zrobić maskownice tak, żeby osiadanie nie miało na nie wpływu) i tak zostawiliśmy nie obite i nie uszczelnione okna na zimę .
Koszt ogrzania naszego 220m2 domu piecem na pellet plus kominek w salonie oscylował w granicach 1200 zł/ mc w miesiącach zimowych.
Niby podobne koszty ponosiliśmy w poprzednim domu murowanym przy piecu gazowym, ale w przypadku naszego domu z bali i pieca na pellet wiedzieliśmy, ze koszty powinny być niższe.
W domu było ogólnie ciepło i przytulnie, ale czasami czuć było zimne powietrze dostające się do domu przez mikro szczeliny przy niewykończonych oknach, czy drzwiach.
- W dwóch sypialniach na piętrze ściany kolankowe od wew. były wręcz lodowate, jak się okazało po rozebraniu: wełny mineralnej tam niemal nie było!
(i tu też kolejna nauczka dla mnie i przestroga dla innych: ZAWSZE podpisujcie umowy z wykończeniowcami, którym będziecie mogli zgłosić ew reklamację, a jak wykańczać ma Wam "pan Wiesio somsiad szwagra" to bądźcie na budowie niemal non stop.
3. Poprosiłam o pomoc firmę, która budowała nasz dom (do stanu otwartego). Przyjechali, ocenili co jest do poprawienia na poddaszu, co do wykończenia i obiecali pomóc.
Wykonawca zdjął pomiary ze wszystkich okien, drzwi.
Zaproponowali również dodatkową ścianę działową w przedpokoju, która zamknęłaby tzw "przedsionek" .
Miesiąc temu, kilkuosobowa ekipa od naszego wykonawcy w 4 dni uporała się ze wszystkim:
Co zostało zrobione:
- maskownice wewnętrzne plus ich ocieplenie, dookoła wszystkich okien w domu.
- maskownice dookoło drzwi zew oraz garażowych.
- poprawki ocieplenia ścianek kolankowych na poddaszu/
- ściana działowa z bali w przedpokoju.
|
poprawianie uszczelnień i ocieplenia dookoła okien oraz ścian kolankowych |
|
Zanim opiszę moje obserwacje, kilka zdjęć:
Maskownice wewnętrzne dookoła okien:
|
tak było |
|
tak było !!! | | |
|
|
w trakcie wykonywania obicia z maskownicy. |
Ściana działowa w przedpokoju:
tak było:
|
tak było |
|
tak było |
tak jest ze ścianką:
|
widok od strony salonu |
|
widok od wejścia (z przedsionka) |
|
widok od wejścia (z przedsionka) |
|
widok od wejścia (z przedsionka) |
Czas na podsumowanie:
Od miesiąca, temperatury na zewnątrz oscylują w granicach 5-13 stopni w dzień i ok 3 - 7 stopni w nocy.
Ani razu od momentu wizyty ekipy wykonawcy, nie był uruchomiony piec na pellet w celu ogrzania domu. (po zamontowaniu maskownic okiennych , poprawieniu ocieplenia poddasza oraz zamontowaniu ściany oddzielającej przedsionek)
Temperatura w domu utrzymuje się od 21,5 do nawet 23,5 stopni (kiedy jest słoneczny dzień i wnętrze nagrzeje się przez słońce wpadające przez wielkie okna od strony zachodniej).
Teraz dopiero czujemy jak w domu jest super ciepło i przytulnie i teraz dopiero zdaję sobie sprawę jak olbrzymich strat ciepła doświadczyliśmy w poprzednim sezonie.
Teraz nie obawiam się sezonu zimowego wcale! Mało tego, aż nie mogę doczekać się pierwszego śniegu i przytulnych wieczorów przy kominku !
Komentarze
Prześlij komentarz