Jak się mieszka w domu z bali - relacja po 1,5 roku mieszkania


W tym poście postaram się zrelacjonować jak mieszka nam się w domu z bali:

  • litych, pełnych profilowanych
  • suszonych w suszarni 
  • o grubości 24 cm 
  • bez docieplenia
  • świerkowych 
  • pokrytych lazurą 

W moim domu z bali mieszkam już półtora roku od października 2017.
Czyli dom przeżył już dwie zimy i upalne lato. 
Nie będę owijać w bawełnę tylko od razu przejdę do wypunktowania plusów oraz minusów mieszkania w domu z bali. 


Podkreślam że mój dom z bali nie posiada żadnego docieplenia. 



Zacznę od plusów, mianowicie od kwestii, która zapewne najbardziej wszystkich interesuje czyli 

czy w domu z bali o grubości 24 cm bez docieplenia jest ciepło:





  • W sezonie grzewczym w domu jest ciepło i przytulnie dom pomimo braku docieplenia jest bardzo szczelny i długo utrzymuje ciepło. 
  • Koszty ogrzewania nie są wyższe niż w przypadku domu murowanego (przynajmniej w moim przypadku). Dom o powierzchni 220 m2 ogrzewany piecem na pellet: koszty w sezonie grzewczym to około 900 - 1100 zł / miesiąc, w tym jest również ogrzewanie wody. Dla porównania w moim domu murowanym o powierzchni 180 m kwadratowych ogrzewanym gazem koszty ogrzewania w sezonie grzewczym były takie same. 

    Zdjęcie wykonane dzisiaj tj 12 marca 2019, na zewnątrz 8 stopni, w domu utrzymuje się temp 22, piec jest w stanie spoczynku

  • Specyficzny mikroklimat. Nie wiem czy to siła perswazji bo uwierzyłam w mit zdrowego domu, czy to rzeczywiście prawda, ale od kiedy mieszkamy w naszym domu z bali nie odnotowała żadnej poważniejszej choroby czy przeziębienia u żadnego z domowników. 
  • Wszechobecne otaczające nas naturalne drewno i co tu dużo pisać ... o walorach estetycznych nie muszę wspominać... 
  • Na ścianach z drewnianych bali nie widać odcisków brudnych dziecięcych łapek które doprowadzały mnie do szału na białych lub pastelowych gładkich ścianach w domu murowanym. 
  • Zapach drewna/drzewa/lasu - Jak kto woli. Zależy jak zadziała wyobraźnia każdego kto wchodzi do naszego domu, ponieważ my do zapachu domu już się przyzwyczailiśmy nie czujemy go. Natomiast goście za każdym razem wchodząc do naszego domu mówią o pięknym drzewnym zapachu i uwielbiają do nas wracać :) 
  • W domu z bali czujemy się zawsze jak na urlopie co sprzyja wypoczywaniu zarówno zimą kiedy po rozpaleniu w kominku można poczuć się jak w górskiej chacie jak i latem, kiedy korzystając z tarasu patrząc na otaczające nas łąki pola i lasy oraz dziki staw w ogrodzie można poczuć się jak podczas wakacji na Mazurach. To taki dom, do którego po pracy, szkole czy zakupach strasznie szybko chce się wracać... 
  • Cudowny chłodek w domu podczas upalnych dni. Dom z bali doskonale izoluje, dlatego nawet w bardzo upalne dni w domu jest chłodno i przyjemnie
  • W domu z bali nawet podczas paskudnej i mokrej pogody powietrze jest suche i przyjemne nie wiem czy to zasługa właściwości drewna ale po prostu tak jest. Pamiętam jak wynajmowaliśmy murowany dom a lato wówczas było wyjątkowo deszczowe - w owym murowanym starym domu  zawsze było tak zimno i wilgotno. 
  • Dom z bali wyróżnia się w okolicy. Każda jego część, każda ściana jest niepowtarzalna, inna. Każdy bal ma na sobie inny rysunek słoi. Kolumny z bali, czy rzeźbione rysie podtrzymujące  dach cieszą oko i wzbudzają zachwyt spacerowiczów...i nie ukrywam że miłe to :) 

  • Zapach nagrzanej słońcem ściany z bali to coś na co czekam jak na lato, ale mogę się tym cieszyć już przy pierwszych mocniejszych wiosennych promieniach słońca. Otóż nagrane bale wydzielają intensywny drzewny zapach. Siadam sobie wtedy na leżaczku i delektuję się wiosennym słońcem i zapachem mojego domu. 
No dobrze, na razie nic więcej nie przychodzi mi do głowy. Jeżeli pojawi się jakaś istotna myśl zaktualizuję plusy. Zachęcam Was również do zadawania konkretnych pytań, wówczas  chętnie odpowiem, pomogę....

A teraz minusy mieszkania w domu z bali:

  • Akustyka. Niestety to nie mury i chociaż nie słychać O czym rozmawia ktoś za ścianą z bali za zamkniętymi drzwiami, to jednak przebywając na parterze w kuchni słyszę gromkie śmiechy dochodzące z piętra z pokoju córki u której nocują koleżanki, czy odgłosy przesuwanego stolika nocnego w pokoju nade mną. Nie przeszkadza mi to ale nie da ukryć się, że dom murowany jest mniej podatny na tego typu doznania akustyczne. 
  • Połączenie bali z innymi materiałami :mowa tutaj o ścianach z płyty karton gips otynkowanych czy ścianach z cegły . Mianowicie połączenia drewna z każdym innym materiałem wymagają precyzyjnego dopracowania, wykończenia : listwami, akrylem, sznurem... Jak kto woli. Niemniej jednak w domu z bali w każdym kącie na każdym rogu potrzebne są te cholerne listewki bo bez nich wykończenie po roku czasu na skutek pracy drewna wygląda po prostu mało estetycznie. Montaż takich listew to mnóstwo upierdliwej, precyzyjnej pracy
  • Listwa maskująca nierówności na łączeniu cegieł cementu i slupa


    Listwa maskująca łączenie legara sufitem z płyt GK otynkowanych i pomalowanych farbą

    Tutaj nie ma listew maskujących widać jak kruszy się tynk na łączeniu z legarami które wchodzą w skosy na poddaszu

    Nie ma listwy maskującej łączenie ściany z karton gipsu i pionowego bala na poddaszu
  • Kurz i pył na ścianach z bali. Z jednej strony fajnie że na ścianach z bali nie widać śladów dłoni, smug i brudu a ja nie muszę biegać z magiczną ściereczką od ściany do ściany raz w tygodniu. Jednak w rowkach zbiera się kurz, a bale należy przecierać z kurzu bądź odkurzać odkurzaczem co jakiś czas nie tylko dla zachowania czystości i schludnego wyglądu ale również dla własnego zdrowia nie chcemy wdychać roztoczy. 


Więcej minusów nie pamiętam.. Za wszystkie serdecznie żałuję, proszę o wybaczenie, jeżeli któreś z nich przekreśliły Wasze plany budowania z bali :)

Dowiedz się również : 

Jak szukałam wykonawcy   


Jak wybierałam projekt 


Jak wybierałam rodzaj bali

W jakim tempie powstawał dom



Komentarze

  1. Witam,
    Ja bardzo chcę i planuję dom z bali lub drewna masywnego, ale też mam następujące wątpliwości:
    1. Że będzie ciemno mimo dużych okien. Drewno z czasem ciemnieje i utlenia się. O ile ściany (wewnątrz) domów świeżo postawionych są piękne i jasne, to te kilkuletnie już widać, że pochłaniają światło. Trzeba też więcej światła sztucznego aby było jasno. Myślałam o bieleniu, ale też nie jestem pewna jak to będzie wyglądało po kilku latach... Czy zgadzacie się z tymi odczuciami?
    2. Fajnie jest zastosować środek do konserwacji scian, który nie zamknie porów drewna - w końcu zależy nam stawiając dom z drewna aby dom odddychał. I tu mam zagwostkę - oleje są chyba ok ale co na zewnątrz?
    3. Jakie stosowaliście środki ochrony przed grzybami i szkodnikami drewna? I co z toksycznośćią tych środków?
    Czy macie rekuperacje. Słyszałam, że w domach z bali nie jest ona niezbędna, bo domy te lepiej się wentylują właśnie dzięki oddychaniu ścian. Czy potwierdzacie to?
    A wogóle to ogromne podziękowania za dzielenie się wiedzą i doświadczeniem. Dom jest przepiękny i na pewno musi być w nim bardzo miło i przytulnie mieszkać :)
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asia dziękuję Już odpowiadam po kolei :
      1. Ja również obawialam się że w domu z bali będzie ciemno i ponuro. Stąd też pomysł na bardzo duże okna. ściany wewnątrz pomalowane są bezbarwną lazurą która miała zapobiegać ciemnieniu drewna jednak i tak lekko ściemniało. nie przeszkadza mi to dom od wewnątrz nie jest ponury a nabrał ciepłych barw. lazury
      natomiast są też w jasnych odcieniach więc bale można delikatnie rozjaśnić wybielić bądź pomalować w kolorze świeżego drewna wówczas ściany przez wiele lat będą wyglądały jak świeżo heblowane drewno.
      2. Zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz stosowalismy lazury hk remmers. Nie zamykają porów, wnikają w drewno tworząc skuteczna ochronę przeciw grzybom i insektom. Nie jest to co prawda ekologiczny olej lniany ale zależało mi na skutecznej wieloletniej ochronie drewna.
      3. Nie mamy rekuperacji. Nie mam wiedzy dlaczego w domach z bała miałaby być zbędna. W rekuperacji chodzi nie tylko o wentylację ale i o odzyskiwanie ciepła. Jeżeli chodzi o pierwszą kwestię, i nas zbędna ponieważ mieszkamy w otoczeniu lasów i łąk.. Lubimy mieć otwarte okna 😁

      Usuń
  2. Czesc Karolina, dzięki za bloga. Od dwóch lat zmaga y się z mężem z czego postawić dom. Marzeniem oczywiście jest bal, ale tak jak pisałaś o domu z bala z kanapą to dla nas też nie moało sensu i uzasadnienia finansowego. Jeszcze raz dzięki za wysiłek jaki włozyłaś w utworzenie bloga. Pozdrawiam Renata

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jak szukałam wykonawcy domu z bali